mieszkanie dżesiego,

Lizzy

Lizzy też wstała [ledwo ale wstała xD] i podeszła do Dżessiego wtulając się w jego plecy.
-Chyba, że jutro obudzimy się niczego nie pamiętając.-wyszeptała do jego ucha.

jesse

-to myślenie mi się bardziej podoba-powiedział obracając się i biorąc ja na ręcę

Aaron

/ ale z Lizi jest bad grel

Lizzy

-Wariacie! Uważaj bo spadnę i będziesz mnie zbierał szufelką z zeimi.-zaśmiała się i objęła dżessiego za szyję.

/chyba hot girl xD

jesse

-raczej szpachelką-zaśmiał się-i zeskrobywał

Lizzy

-Chmm... piękna i geniusz xD nic nie poradzę na to, że język mi się plącze.-zbliżyła twarz do twarzy chłopaka.

jesse

pocałował ją tu i ta a potem byli już na kocykach:P

Lizzy

no i sobie tak byli na tych kocykach xD

jesse

i tak jakgdyby nigdy nic zdjął swoją koszulką a potem jej koszulkę, a potem..

Lizzy

a potem to wszyscy wiedząc co było, nie będę się wgłębiac w szczegóły bo jeszcze przed 22 xD w każdym razie było miło ^^

jesse

nawet bardzo. leżeli pod kocykami
-mam nadzieje, że suzi nie bedzie zła-powiedział

Lizzy

-A ja mam nadzieję, że jej nic nie powiemy.-spojrzała dżessiemu prosto w oczy.

jesse

-no nie wiem czy uda mi się ja okłamać.-przyznał-a..aa plotkara?

Lizzy

-Nie martwmy się o to teraz.-powiedziała i pocałowała dżessiego, a potem zasnęła zmęczona.

jesse

i on też zasnął no