Na wodzie

Susanne

-Nie, no jasne, że się cieszę. - odparła.

jesse

-ej bo każę Ci my c cały pokład jak bedziesz taka humorzasta-zaśmiał się.

Lizzy

[on już patrzy na Ciebie przenikliwie! chroń się bo się aż ślini na twoje organy xD]

Susanne

-Jasne, myślisz, że bym umyła? - zaśmiała się. - Nie jestem humorzasta, tylko brakuje mi rozrywek. - ziewnęła. - No ale skoro już prawie jesteśmy to zapewne się to zmieni. - uśmiechnęła się.

Susanne

[o niee! ale ja mu powiem, że mam upłynnienie narządów wewnętrznych, może się nabierze xDD ]

jesse

[wcale nie widze o czym gadacie:P]
-czy nie jestem wystarczającą rozrywką?-zasmiał się-tam masz gameboya albo interenet jak chcesz.

Susanne

-No wiesz, spodziewałam się innych rozrywek. - powiedziała uśmiechając się pod nosem.
[to dobrze ;p ]

jesse

-hmm na przykład jakich?-powiedział nachylając się nad nią.

Susanne

-No cóż, jakichś miłych. - powiedziała uśmiechając się niewinnie i pocałowała go delikatnie w usta.

jesse

nachylił się jeszcze niżej i pocałował ją długoooo i namiętnie[ Razz

] w usta.

Susanne

-O to mi chodziło. - zamruczała całując go równie długo i namiętnie ;p

jesse

Wziął ją na ręce i zaniósł do środka łodzi nie przestając jej całować.

Lizzy

[xD może spłodzicie dziecko xD?]

Susanne

Oddała się jego namiętnym pocałunkom zrzucając po drodze klapki z nóg.

jesse

[ehe i co jeszcze lizzy?:p]
Kiedy Dżesi zabierał się za zdejmowanie bluzeczki Susanne obydwoje usłyszeli pisk, przeraźliwy długi i głośny pisk wydawany najprawdopodbniej przez jakąś maszynę.