Fontanna

Parker

-nie pokaze! maj preszes! XD - zawołała i skuliła się w sobie - no doobra, masz - wyciągnęła rękę i podała mu iPoda (słuchała fallen leaves)

Josh

Zaśmiał się cicho
-Wygląda na to że mamy podobny gust muzyczny

Parker

-tak? - spojrzała na niego i skrzyżowała nogi - ale opcja! no to mów kogo jeszcze słuchasz

Josh

-Więc.... Fall out Boys..-i tak zaczał wymieniać
-czasami przesadzam z rockiem:)) ale jest cool-uśmiechnął się
-a ty?

Parker

-aha? - zaczęła się kiwać na boki i wpadła do wody - oż w pytkę! toooonę - zaczęła się śmiać siedząc w wodzie do pasa xD

Josh

Zaśmiał się i wypiął dumnie pierś
-Czy nie wspomniałem że byłem ratownikiem?-powiedział dumnie i wskoczył do fontanny wyławiając z niej Parker
-Żyjesz?

Parker

-nie - stwierdziła, nabrała obleśnie zielonej wody w usta i wypluła na Josha, tak sprytnie noo wiadomo jak ;d - usta usta byłoby w tej chwili najodpowiedniejsze

Josh

-Ehh no nie wiem-udawał powage lecz po chwili się zaśmiał i zrobił usta-usta

Parker

uniosła brew bo całkiem nieźle całował. odsunęła się od niego
-a wydawałeś się być taki niepozorny - wyszczerzyła zęby i wylazła z fontanny. od razu lepiej

Josh

-No widzisz jak moje pocałunki działają na kobiety-usmiechnał się

Parker

zaśmiała się .. yy uroczo Very Happy

i spojrzała na niego badawczo - skąd jesteś, kolego?

Josh

-L.A a ty koleżanko?

Parker

-a ja tutejsza - wypięła pierś, miseczka B Very Happy

Josh

-No, no, no-spojrzał na jej piersi lecz po chwili powiedział
-Moge twoje cyferki??

Parker

-dawaj łapę - złapała go za rękę i napisała swój numer wodoodpornym markerem - czy wolisz na czole? :X